Dawno mnie tu nie było, nie mam kompletnie czasu. Ale może się to zmieni, zobaczymy.
Dzisiaj chciałam napisać o tym, że mam przyjaciółkę. Dość daleko od siebie. Jakieś 300km. Poznałyśmy się... na facebook'u. Hahaha. Na prawdę. :)
Znałyśmy się, hm, miesiąc? I przez calusieńki miesiąc walczyłyśmy o to by się spotkać. I wiecie co? Udało się. Dokładnie 18 stycznia, przyjechała do mnie. Moje Słoneczko. Miałyśmy siebie na tydzień. Równe 7 dni. Najlepsze siedem dni. Może nie będę się rozpisywać bardziej, łapcie zdjęcia.
Dzisiaj chciałam napisać o tym, że mam przyjaciółkę. Dość daleko od siebie. Jakieś 300km. Poznałyśmy się... na facebook'u. Hahaha. Na prawdę. :)
Znałyśmy się, hm, miesiąc? I przez calusieńki miesiąc walczyłyśmy o to by się spotkać. I wiecie co? Udało się. Dokładnie 18 stycznia, przyjechała do mnie. Moje Słoneczko. Miałyśmy siebie na tydzień. Równe 7 dni. Najlepsze siedem dni. Może nie będę się rozpisywać bardziej, łapcie zdjęcia.
Fajny blog =)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://calliadora-detras.blogspot.com/#_=_
Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie ;) Można wygrać posty reklamujące Twojego bloga !
OdpowiedzUsuńhttp://friendssblogo.blogspot.com/2014/02/konkurs.html