poniedziałek, 30 grudnia 2013

Kilka recenzji.

Hej, cześć i czołem. :) Chciałabym przedstawić wam MOJĄ ocenę niektórych kosmetyków. Jako, że jest pełno takich recenzji na blogach, na youtubie, to moja nie musi być idealna.. :) Ale pamiętajcie, ja dopiero zaczynam z blogowaniem.
Pierwszym kosmetykiem który wam przedstawie jest "jajeczko" z Oriflame. Akurat to przedstawione na zdjęciu jest wiśniowe i używam go nałogowo!:) Moja mama również używa "jajeczka". W domu mamy dwa, wiśniowe i zwykłe - miodowe(niestety nie mam zdjęcia, bo mama trzyma je zawsze przy sobie, a aktualnie nie ma jej w domu:> ) Czym jest owe jajeczko? Jest to balsam, który możesz mieć zawsze przy sobie. Działa silnie kojąco tam gdzie skóra jest sucha i podrażniona. Można go stosować na łokcie, powieki, usta, skórki paznokci.  Jestem z niego bardzo zadowolona, a nie kosztuje dużo:)
Prócz wiśniowego i miodowego, jest jeszcze migdałowy, czekoladowy, karmelowy, czarna porzeczka i kokosowy. :)


Następnym produktem (również z Oriflame) jest tonik "Pure skin /Face toner" :) Kosztuje 24 zł, ale często są promocje. Sprzedawany oddzielnie lub z kremem matującym "Pure Skin /Shine Control." Ja posiadam tylko tonik, ze względu na to, że nie miałam pieniędzy aktualnie na kupienie kremu, a później jakoś o nim zapomniałam. Tonik działa oczyszczająco i odświeżająco. Zwęża pory skórne i zapobiega błyszczeniu się cery, nie wysuszając jej. Osobiście mam już 3 tonik i jestem z niego naprawdę bardzo zadowolona. Naprawdę oczyszcza, nie jest to ściema!:)








No i kolejny z Oriflame (moja mama jest konsultantką, nie dziwcie się, ahahah.)
Woda toaletowa Fairy City Lights. Pachnie przepięknie, uwierzcie mi na słowo. Nie mam tej wody w domu, ale psikam się nią praktycznie codziennie, bo ma ją moja przyjaciółka:) Trwały zapach, naprawdę, niekiedy mnie to przeraża! :) Tylko niestety, woda jest dość droga, ale warta swojej ceny. Oczywiście - polecam.











Następne są - perfumy w kremie. "Midnight Pearl". Ślicznie pachną, ale zapach jak dla mnie jest zbyt intensywny i kojarzy mi się z "starszymi paniami".  Przepraszam, że tak to ujęłam, ale no cóż.:)  Kosztują 39zł, ale warte są swojej ceny. Moja mama kupiła sobie te perfumy i ma je już dość długo, nie narzeka na nie. :) 







Przedostatnie już :) Krem do ciała - "Giordani White Gold". Jest to również krem mojej mamy, kupuje go ona cały czas przez 4 lata. Bardzo szybko się wchłania, ma intensywny zapach i nawilżenie jest trwałe. Ocena nie jest moja - a mojej mamy, ja osobiście nie korzystam z owego kremu :)










Ostatnie:) Krem do rąk "2IN1 PROTECTING Hand&Nail Cream" :) Krem pachnie wprost przecudnie, wchłania się mega szybko! Niestety jest rzadko w katalogu, ale staram się go kupować zaraz jak mi się kończy. Ręce są potem miękkie i nawilżone. Jak zawsze - polecam bardzo! 







Na dzisiaj to już koniec, może komuś z was przyda się moja opinia co do tych kosmetyków. :) Napiszcie w komentarzach, czy jakiś z nich zachęcił was do kupna kosmetyku i proszę jeszcze o napisanie mi, jakie kosmetyki macie wy i podobają wam się, może je kupię i dodam coś o nich? :)


*Bardzo dziękuję Lulu za design na blogu <3 *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz